Witajcie,
Za moją dwutygodniową nieobecnosć należą się małe wyjaśnienia ;)
Mały zawrót głowy w pracy, ciągnąca się zaległość ze studiów..i na domiar złego redukcja weekendu tylko do niedzieli na długi okres. Postaram sie jednak jakoś to zorganizować i regularnie zamieszczać posty.
Dziś przedstawię wam ampułki dzięki którym zredukowałam wypadanie włosów do normy (która w zależności od źródła podaje od 50 do 150 włosów dziennie).
Mowa o Joanna Rzepa ampułki wzmacniające
Opakowanie zawiera 7x10ml ampułek.
Zgodnie z zalecaniami producenta ampułki należy stosować min 3 razy w tygodniu przed umyciem włosów, a jeśli zapach nie przeszkadza można preparat pozostawić na całą noc a rano umyć włosy - ja stosuję tę opcję.
Kurację można prowadzić przez dwa tygodnie i po kilkudniowej przerwie do niej powrócić.
Aplikacja:
W zwiazku z tym że ampułki stosujemy na skórę głowy, a nie na włosy sprawa jest utrudniona, wersja nakładania preparatu bezpośrednio z ampułki...ryzykowna, w końcu to złamane szkło ja się bałam rysować sobie tym po skórze ;) i robię to tak:
Buteleczka po olejku z odpowiednim dozownikiem świetnie przedziera się przez włosy nie pozostawiając na nich preparatu. Dzielę sobie włosy pasmami na sektory ;) i "jeżdżę" buteleczką po skórze po czym wmasowuję dokładnie preparat w skórę palcami.
Kiedy już rozprowadzę preparat na głowie zaczyna się miłe uczucie chłodzenia i przyjemnego mrowienia:)
Co do zapachu...to wąchałam naprawde gorsze rzeczy, czuć go na początku podczas aplikacji a potem wietrzeje, więc bez problemu zostawiam preparat na całą noc.
Efekty:
Pierwszy raz ampułki wypróbowałam jakiś rok temu kiedy włosy wypadały mi garściami i już po zużyciu pierwszego opakowania zauważyłam znaczną poprawę. Po 3 opakowaniach nie słyszałam już marudzenia, że wszedzie w domu są moje włosy;).
Teraz używam do czasu do czasu, ale raczej nieregularnie (jak zoabczę w promocji w superpharm to kupuję (około 13 zł)) dla podtrzymania efektu.
Oceniam skutecznosć tego preparatu jeśli chodzi o wypadanie włosów w pozostałych kwestiach się nie wypowiadam bo nie miałam problemów z łupieżem, a i nie oczekiwałam że cienkie włosy zmieni mi w grube.
Stosowałam różne szampony i maski na wypadanie włosów (dermena, biovax) jednak dopiero po użyciu tych ampułek coś się zmieniło, u mnie zadziałały i jestem zadowolona ;)
P.S. nie stosowałam żadnych suplementów na wypadanie włosów i raczej nigdy nie będę - szkoda truć się tą pseudo naturalną chemią, a jeśli już brakuje nam jakiegoś składnika w diecie odpowiedzialnego za kondycję włosów to lepiej poszukać go w ziołach, warzywach , owocach itp.
Pozdrawiam i do usłyszenia niebawem ;)
Agnieszka
To już wiem w co zaopatrzyć się na jesień kiedy to włosy zaczną mi lecieć :)
OdpowiedzUsuńpolecam spróbować :)
OdpowiedzUsuń